Zniesławienie znajduje się w specyficznej grupie przestępstw ściganych z tak zwanego oskarżenia prywatnego. W dużym uproszczeniu tryb prywatnoskargowy oznacza, iż w celu zainicjowania postępowania sądowego konieczne jest złożenie przez samego pokrzywdzonego lub jego pełnomocnika prywatnego aktu oskarżenia do sądu. Co do zasady w sprawach z oskarżenia prywatnego nie bierze udziału prokurator. Oczywiście kodeks postępowania karnego przewiduje możliwość udziału prokuratora w takiej sprawie, gdyby wymagał tego szeroko pojęty interes społeczny. Z mojego doświadczenia zawodowego wynika jednak, że w praktyce zdarza się to jednak niezwykle rzadko. To na pokrzywdzonym spoczywa ciężar popierania złożonego aktu oskarżenia, a także konieczności składania wniosków dowodowych, które mają popierać jego twierdzenia.
Kodeks karny nie definiuje precyzyjnie co oznacza samo zniesławienie. Zgodnie z treścią artykułu 212 kodeksu karnego karze grzywny lub ograniczenia wolności podlega ten kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. W praktyce z pomówieniem najczęściej mamy do czynienia kiedy rozgłaszane są informacje nieprawdziwe.
Ustawodawca przewidział również kwalifikowaną postać przestępstwa zniesławienia, w sytuacji w której do zniesławienia dochodzi za pośrednictwem środków masowego komunikowania. Dla kwalifikowanej formy zniesławienia ustawodawca przewiduje nawet karę pozbawienia wolności w wymiarze do jednego roku.
Należy zaakcentować, że treść zniesławiająca nie koniecznie musi zawierać słowa wulgarne. Do zniesławienia może dojść zarówno w formie ustnej jak i pisemnej. Forma pisemna może stanowić na przykład list, artykuł prasowy lub nawet karykaturę lub jeszcze inne dzieło graficzne.
Co istotne, ustawodawca przewiedział również tak zwany kontratyp, który wyłącza byt przestępstwa zniesławienia. Zgodnie z artykułem 213 § 1 kodeksu karnego nie ma przestępstwa zniesławienia (w typie podstawowym) jeżeli zarzut, który był uczyniony niepublicznie jest prawdziwy. W zakresie typu kwalifikowanego zniesławienia (środki masowego komunikowania) nie popełni przestępstwa osoba, która publicznie podnosi lub rozgłasza prawdziwy zarzut, który dotyczy postępowania osoby pełniącej funkcję publiczną lub w celu obrony społecznie uzasadnionego interesu. Nie ulega wątpliwości, iż tolerancja na krytykę osób pełniących funkcje publiczne musi być większa. Nie oznacza to oczywiście pełnej swobody i braku jakichkolwiek zasad w zakresie wypowiadania się o takich osobach.
Odnosząc się do różnic w trybie prywatnoskargowym zwracam uwagę, iż obecność oskarżyciela prywatnego na terminach rozpraw jest co do zasady obowiązkowa. Postępowanie sądowe w sprawach z oskarżenia prywatnego rozpoczyna tak zwane posiedzenie pojednawcze, które jest obligatoryjne. Dopiero brak zawarcia ugody na posiedzeniu pojednawczym implikuje wyznaczenie przez sąd terminu rozprawy, na której będą przeprowadzane poszczególne dowody.
Właściwy rzeczowo w sprawie zniesławienia jest Sąd Rejonowy. Pamiętać należy, iż złożenie prywatnego aktu oskarżenia do sądu podlega zryczałtowanej opłacie sądowej w wysokości 300 złotych./TK