Skrzyżowanie to, zgodnie z prawem o ruchu drogowym: „przecięcie się na jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie (…). Określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej (…) z drogą wewnętrzną. Powyższy zapis ma wbrew pozorom niebagatelne znaczenie dla kierowców, otóż wiele znaków drogowych np. zakaz zatrzymywania się  obowiązuje do najbliższego skrzyżowania. Jadąc po niektórych osiedlach i mijając przecięcia dróg wyglądających jak „zwykłe” skrzyżowania, warto zachować czujność – tablice informujące, że właśnie mijamy „skrzyżowanie” z drogą wewnętrzną, umieszczone są pod takim kątem, że zza kierownicy łatwo ich nie zauważyć. Straże miejskie i gminne w niektórych miejscach tylko na to czekają: mijasz połączenie swojej drogi z drogą wewnętrzną, myślisz, że to zwykłe skrzyżowanie i zakaz zatrzymywania przestał obowiązywać, wracasz – a tu blokada na kole. Warto przy tym pamiętać, że wyjeżdżając z drogi wewnętrznej na drogę publiczną, włączamy się do ruchu, a zatem musimy ustąpić pierwszeństwa pojazdom i osobom, które się na niej znajdują./ŁK